Witam po bardzo długiej przerwie jaką sobie zrobiłem na zgłębianie prawdy biblijnej, dzisiaj nie napiszę o biblii lecz o świecie fikcji w jakim żyjemy.Czarna wdowa czy też pewna grupa anonimowych powiedzmy cyklopów od wielu set lat zaciskali pętlę na naszych szyjach, obecnie żyjemy w czymś co nazywamy DEMOkracją i KAPITALIZMEM. Wmawia się nam że mamy wolność wyboru i wolność słowa, jest to bardzo mylne ponieważ jak wypowiadasz się publicznie przeciwko LGBT, homoseksualizmowi czy też gender, nie wspominając tego że nazywasz aborcję mordem, a już o feminizmie nie wspomnę to jesteś nietolerancyjny i szowinistyczny.Prawda jest taka że demokracja to fikcja wolności, a jest kontynuacją arystokracji i niewolnictwa w najczystszej jego formie. Wymienię analogie czyli podobieństwa pomiędzy tymi dwoma ustrojami. W czasach arystokracji był władca oraz szlachta, która zabierała ludziom daniny jako podatki należne dla elity, co też uchodziło im płazem gdy robili to siłą, a w obecnych czasach również mamy analogiczne sytuacje, nie przesadzając to nawet dużo gorzej niż w czasach tłustych szlachciców, którzy sami się mianowali na władców. Obecnie sami wybieramy swoich katów, którym uchodzą ich uczynki bezkarnie, obiecują nam gruszki na wierzbie i nas okradają z tego na co ciężko pracujemy, przy okazji wmawiają nam że to dla naszego dobra. Dla naszego dobra każą się nam też mordować, ponieważ wprowadzono podziały na różne skale i poziomy. Jest pewne przysłowie że w czasie wojny okrada Ciebie okupant i najeźdźca, a w czasach pokoju robią to zwierzchnicy. Uważam że nie powinno czegoś takiego być, a tych których wybieracie, bo ja w tym procederze nie biorę udziału zacierają ręce zarabiając na nas wszystkich.Rozwijając to stwierdzenie przytoczę to z punktu księgowego czyli finansowego. Mówi się nam że jesteśmy właścicielami czegoś na przykład domu, działki lub uprawnego pola, a co roku musimy za to płacić to tak jakbyś płacił komuś że coś możesz nazwać swoim, innymi słowy forma najmu. Chcesz swoją własność podarować dziecku lub komuś innemu to musisz dodatkowo zapłacić daniny, bo inaczej nie jest to formalna darowizna, a jak coś masz w spadku to musisz zapłacić za rozprawę sądową nawet gdy masz testament, który był notarialnie sporządzony za co też musiałeś zapłacić. Urzędy jak i rząd okrada nas plując nam w twarz mówiąc do tego że deszcz pada. Polski rząd jest jak już kiedyś pisałem zarejestrowany jako holding spółek za co odprowadza opłaty do USA wraz ze sprawozdaniami finansowymi, a na podstawie tego wyceniona jest Polska według kursu waluty. Demokracja wraz z kapitalizmem i hegemonią USA doprowadziły do tego że płacimy podatek od podatku, po nałożeniu kolejnych podatków, stwierdzisz że rząd przecież daje ludziom, lecz żeby ludziom dać musi im zabrać. Jako uczciwie pracujący człowiek wraz z płaceniem podatków to finansowo wychodzi że dla siebie pracujesz tylko 6 miesięcy, ponieważ drugie 6 miesięcy pracujesz na to żebyś mógł powiedzieć z dumą iż rząd Ci daje dodatki. Nici owej pajęczyny teraz przechodzą największe napięcie co spowoduje zawalenie się owej piramidy finansowej, a jak to się dokona to czy rząd da Ci jakieś wsparcie? Czy może powie że musimy zacisnąć pasa nie dając właściwego przykładu. Rząd Polski uprawia nierząd i każe sobie dziękować za to co dokonują i co my z tego mamy? Coraz to więcej nowych podatków czyli form abonamentu za to że w ogóle się urodziliśmy, a jednym z takich abonamentów jest podatek CO², nie zapominaj że ty oddychając wydzielasz go więc przyczyniasz się do tego że jest go za dużo w powietrzu.Mówią nam że rolnictwo jest nie opłacalne, a ja uważam że rząd jest za bardzo opłacany i nie rentowny według definicji prawa handlowego, co powiększa tylko nasze zadłużenie u nas samych, waloryzowanych przez Amerykę. Dla przykładu jeden z naszych katów/szlachciców kosztuje wszystkich polaków około 50,000 zł miesięcznie łącznie z jego dietami, w tej kwocie jest jego dieta, hotel poselski oraz pieniądze na prowadzenie biura poselskiego. Mamy w sumie 460 takich na utrzymaniu co daje nam bagatela kwotę w wysokości 23 mln zł miesięcznie czyli jakieś 276 mln zł rocznie. Zadłużenie skarbu państwa w czerwcu wynosiło według danych zadłużenia ze strony ministerstwa finansów, dług krajowy: ok. 1.143,6 mld zł oraz dług w walutach obcych: ok. 333,2 mld zł. Koszt utrzymania tychże naszych katów w Warszawie to bagatela 44 mln za to że mają nazwę oraz swoje logo i motto, poprzednią kadencję PIS do którego trzeba doliczyć inne partie, które również biorą sobie z budżetu „państwa”, zakładając że była to tylko połowa całego rządu to druga połowa w zaokrągleniu również wynosi 44 mln czyli mamy jakieś 88 mln złotych za to że ów panowie mogą sobie korzystać z luksusów, immunitetów, czyli bezkarności, mniej na uwadze że bez różnicy czy to jest PIS czy też PO lub jakakolwiek inna partia to koszta są takie same jeżeli chodzi o ich utrzymanie. Łącznie kadencja sejmu kosztuje obywateli bagatela około 1,192 mld, nie wliczam tutaj senatu i innych urzędów, bo tam świń ciągle przybywa przy korycie. A w mediach głównego ścieku pokazują brednie o tym jak pieniądze są marnowane na ich wycieczki na pedolimpiade w Paryżu. Do tych wydatków trzeba dodać jeszcze prezydentów, którzy sprawowali swoje urzędy, bo za jedną kadencję kłamania i opychania się za pieniądze podatników mają pokaźną emeryturkę dożywotnio. Prezydent w tym kraju nie ma nic do powiedzenia po za wystąpieniami i wiadomościami do narodu oraz formalnym podpisem na dokumencie, większą od niego władzę ma sam premier. Niestety tego nie da się zmienić ponieważ żyjemy w lewie zamiast w prawie i jesteśmy niewolnikami, którzy pracują dla swojego pana i kata, złota klatka, której krat nie widać.Ten sam przykład fikcji mamy z Unią Europejską, której budżet wspieramy wpłatami, a wypłacamy czyli dostajemy z niej mniej, to że widzisz wszędzie tablice że coś było finansowane środkami EU to nie myśl sobie że oni pieniądze mają z niczego, bo to są dokładnie te środki, które poszły z budżetu państwa, a w parlamencie EU każdy polityk to koszt około 15,000€, a o czym oni debatują? O tym jaki krzywy ma być ogórek i innego rodzaju zniewolenia oraz głupie prawa dla niewolnika. Demokracja wraz z kapitalizmem przyniosła nam podwójne standardy, a politycy obiecują nam wiele z czego się nie wywiązują. Obietnica jako deklaracja to też i prawnie jest umowa ustna, która z tytułu prawa handlowego jest wiążąca gdyż są świadkowie i to do tego więcej niż dwóch lub trzech, o nagraniach z ich deklaracyjnych wystąpień już nie wspomnę.Świat od setek lat był dzielony i tworzył podziały lecz czy były one dobre? Dawniej gdy ludzie podróżowali między krajami czy też królestwami to robili to swobodnie. Nie mówię że rząd jest niepotrzebny, a bardziej twierdzę że trzeba go usprawnić lecz nie da się tego, bo szambo jest szambem i oni na to nie pozwolą, kto z tych złodziei zrezygnuje ze swoich przywilejów? Mamy podwójne standardy co do prawa ponieważ obywatele są zmuszani do jego przestrzegania, a rządzące elity bogaczy są zwolnieni z tego obowiązku i do tego jeszcze za to im płacimy. Państwo i politycy powinni służyć ludziom, a nie na odwrót. Sejm powinien przyjmować ustawy jednogłośnie, skoro ktoś ma jakieś obiekcje co do ustawy i wyraża sprzeciw to znaczy że ów ustawa nie jest dobra przez co trzeba ją poprawić. Państwo powinno być przejrzyste i nic nie powinno dziać się za zamkniętymi drzwiami jak to ma miejsce w obecnych czasach. Jak chcecie być mocarstwem świata zgodnie z przepowiednią i przykładnym państwem dla świata skoro takie coś jest w tym kraju?
Porównując teraz DEMOkrację do arystokracji widać oczywistość że w czasach królów nie płaciło się podatku za to że masz konia, krowę czy też cokolwiek innego, a jedynie oddawałeś daninę czyli mniej więcej jedną dziesiątą ze zbiorów i to raz w roku, chyba że był jakiś bardziej chciwy władca to wtedy trochę więcej ludziom zabierał, to miało miejsce gdy pojawiał się okupant na danej ziemi. A w obecnych czasach oddajesz połowę jako z tego tytułu że pracujesz oraz oddajesz z tego tytułu że kupujesz i sprzedajesz, co znowu nie miało miejsca w dawnych czasach. W dawnych czasach tylko niewolnik ciągle pracował na swojego pana i dostawał tylko resztki ze stołu żeby nie był za bardzo głodny…
Żeby całą tą fikcję rozbić trzeba by stworzyć partię, która wchodzi do sejmu jako totalna większość i nie ma nic wspólnego z obecnie rządzącymi. Zabierając wszelakie finansowanie na wybory oraz finansowanie partyjne, immunitety oraz przywileje rządzących, a na koniec wprowadzić jednogłośne przyjmowanie ustaw wraz z redukcją sejmu do 100 lub mniejszej liczby wraz z ukróceniem wprowadzania rodziny i przyjaciół w te szeregi. Po tym na koniec renegocjować wszystkie traktaty z EU, które niszczą nas gospodarczo i rolniczo. Jak myślisz jak wiele osób jest w stanie się zjednoczyć do takiego kroku by wprowadzić tak radykalne zmiany w Polsce by stała się przykładem dla całego świata? Masz ode mnie pełną gwarancję że gdyby udało się coś takiego osiągnąć w krótkim czasie to znalazłby się ktoś kto by się sprzedał, ponieważ coś takiego zniszczyło by całkowicie niniejszy porządek świata oraz dominację pewnych grup ludzi czy też państw.