Naruszanie prywatności w internecie

Mam nadzieję że będzie to wystarczające wyjaśnienie i postaram się krótko trzymać.

Otóż jak pisałem w artykule o matrix to taki sam schemat jest z adresami IP w internecie jak i też w WiFi, bo oba rodzaje sieci oparte jest o IP4 lub IP6. Więc prywatności nie ma ponieważ do adresu IP przypisywane jest ciastko, a żeby było bardziej złośliwie to obecnie przeglądarki wysyłają swoje metadane w których są takie informacje jak wersja przeglądarki oraz jej wersja, wersja i rodzaj systemu i jeszcze kilka innych rzeczy zależne od ustawień. Kto zna historię internetu wie że stworzyło go wojsko Amerykańskie, a później udostępnili go do użytku publicznego, jeżeli coś Armia USA tworzy to dla mnie ma to drugie dno i owo dno wyszło w aferze NSA przez których serwery przechodzi komunikacja i są rejestrowane połączenia. Pamiętajmy o tym że każdy kraj ma swoją politykę prywatności i to co u nas jest zabronione to gdzie indziej jest legalne, a teraz widzicie jak wygląda cloud computing czyli słynna chmura. Więc zapisy prawne EU lub Polski nie mają racji bytu.

Najbardziej bezpieczny rodzaj internetu to tak zwany deep net oraz dark net, a dlaczego? Odpowiedź jest prosta gdyż wykorzystuje podstawową budowę cebuli czyli jej warstwowość zapewniając pełną anonimowość co całkowicie utrudnia namierzenie stron żeby je uziemić. Przykładem tego jest słynna strona internetowa o nazwie Hydra gdzie za pomocą owej strony można było kupić dosłownie wszystko, broń, organy, kończąc na handlu ludźmi, a formą płatności był tam BitCoin, który niebawem wraz z innymi walutami cyfrowymi i nie tylko zniknie i zostanie zastąpiony poprzez centralną walutę cyfrową, której wadą jest fakt że będzie w pełni śledzona oraz co gorsze każda transakcja będzie śledzona i opodatkowana oraz co najgorsze uzyska datę ważności więc pomyślcie sobie co to wam przyniesie, podatek od kieszonkowego dla dziecka, czy pożyczenie pieniędzy bliskiemu? Jednak odbiegam od tematu przewodniego więc powracając do owej prywatności, która mnie najbardziej denerwuje, a wy pewnie na to nie zwracacie uwagi i już wam wyjaśniam o co mi chodzi. Niektóre strony, a obecnie jest ich coraz więcej ma poza polityką prywatności głupie cele kolekcjonowania cyfrowych danych więc wchodząc na niektóre strony macie suwaki zgody oraz podprogowego uzasadnionego interesu, które są zawsze aktywne pomimo że zaznaczycie że się nie zgadzacie, a w tych uzasadnionych interesach tkwi diabełek ponieważ zezwalacie na śledzenie waszej aktywności nawet na 365 dni, a żeby tego było mało to jak odznaczycie ten głupi Uzasadniony interes to jeszcze jest lista partnerów i wchodząc pierwszy i może ostatni raz na stronę, na której spędzicie minutę to żeby odznaczyć UIA zajmie wam z minimum 5 minut, bo tak długa jest lista. Więc jak na przykład strona onet.pl ma przycisk nie zgadzam się to i tak się zgadzasz. Paradoks w tym że człowiek, który nie zdaje sobie z tego sprawy kliknie ów opcję z myślą że nie daje swoich danych, a w rzeczywistości wyraził zgodę. Brutalne i prawdziwe i tym oto akcentem kończę ów artykuł. I mam nadzieję że da wam to do myślenia, bo obecna rzeczywistość ma drugie dno i pora to zmienić dla swojego dobra i swojej prywatności jeżeli ją sobie cenisz.

Autor: Benu

Jestem jak system logiczny, który poszukuje prawdy by ją ujawnić. Moja prawda jest jak baza danych i ciągle ulega rozszerzeniu oraz zmianom, bo na nią ma wpływ zdarzeń na świecie.

6 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Copy link